Strony

środa, 16 lipca 2008

Krzyz

Pojechalem dzis po pracy na msze na Trojcowo i tak rozmyslalem o pewnej sprawie, wydarzeniu, ktore mnie ostatnimi czasy bardzo cieszy. Trwa to juz pare tyogdni. Powinno cale zycie, lecz kazdy ma swoj czas. Pouczalem wszytkich na pewnien temat lecz sam tego nie praktykowalem. Otoz, zawsze mowilem iz nieszczecia w zyciu czlowieka to sprawka diabla, natomiast Bog tylko patrzy. Ten swiat, to nasze zycie to test - kto sie sprawdzi, kto nie. Cokoliwiek sie dzieje dziala diabel. Pan Bog siedzi i patrzy jak sie sprawdzimy w dzialaniu. Diabel zrobi i robi wszytko, bysmy Boga, Kosciola nie potrzebowali, nie byl nam po drodze, nie mielismy czasu. Gdy sie nam powodzi, by sie nam powodzilo nie czulismy potrzeby Boga. By kiedy nam sie cos zlego dzieje winilismy o to Boga i mielismy do niego pretensje. Tydzientemu, dokladnie w poniedzialek troszke sie nawydarzalow moim zyciu. Wtedy pierwszy raz "zlapalem" sam siebie na tym, ze nie mialem zal, pretensji do nikogo, ze cala wine, zal i pretensje zrzucilem na diabla. Boga wywyzszalem. Nie mialem do Niego pretensji. Cala wine zrzucilem na diabla. Zlo przegralo w moim zyciu. Cokolwiek zelgo sie kiedykolwiek wydarzy to tylko mnie bardziej popcha do Boga. Cokolwiek sie dobrego wydarzy bede dziekowal Bogu.
Cokolwiek sie zlego wydarzy bede winil diabla. Wiec jakiekolwiek nieszczescia i klody pod nogi zlo bedzie mi rzucalo samo bedzie przeggrywalo. Gdyz cokolwiek by sie nie dzialo stane za Bogiem.
Heh tak patrze na siebie, patrze na niektorych narzekajacych na swoj los, swoje zycie. Narzekajacych na innych ludzi, Boga... Maja czas na wszytko a nie maja czasu dla Boga z godnoscia nawet godzine na msze. Nie jest im to potrzebne bo " wierza" . Jak ktos nie ma czasu dla Boga. Jezeli ktos nie ma czasu dla ludzi. To dlaczego Bog ma miec czas dla nas ?
Mozna by pisac i pisac i pisac...
" Nie pros Boga w modlitwie, nie miej do niego pretensji. Popatrz co TY dajesz Bogu a nie co chcesz dostac od niego. Po smierci nie bedziesz mial okazji sie usprawiedliwiac i tlumaczyc. A gdybys tak teraz umarl i byl zapytany KOWALSKI COS TY OSIAGNAL W ZYCIU, COS DOKONAL ? " Mariusz Zielezny @ 15 Lipca 2008
Kiedys jeden Ksiadz poddal mi pewnien madry Psalm:
PSALM 73(72) Zagadka powodzenia grzeszników

Psalm. Asafowy.
Jak dobry jest Bóg dla prawych,
dla tych, co są czystego serca!
A moje stopy nieomal się nie potknęły,
omal się nie zachwiały moje kroki.
Zazdrościłem bowiem niegodziwym
widząc pomyślność grzeszników.
Bo dla nich nie ma żadnych cierpień,
ich ciało jest zdrowe, tłuste.
Nie doznają ludzkich utrapień
ani z [innymi] ludźmi nie cierpią.
Toteż ich naszyjnikiem jest pycha,

a przemoc szatą, co ich odziewa.
Ich nieprawość pochodzi z nieczułości,
złe zamysły nurtują ich serca.
Szydzą i mówią złośliwie,
butnie grożą uciskiem.
Ustami swymi niebo napastują,
język ich krąży po ziemi.
Dlatego lud mój do nich się zwraca
i obficie piją ich wodę.
I mówią: "Jakże Bóg może widzieć,
czyż Najwyższy posiada wiedzę?"
Takimi oto są grzesznicy
i zawsze beztroscy gromadzą bogactwo.
Czy więc na próżno zachowałem czyste serce
i w niewinności umywałem ręce?
Co dnia bowiem cierpię chłostę,
każdego ranka spotyka mnie kara.
Gdybym pomyślał: Będę mówił jak tamci,
to bym zdradził ród Twoich synów.
Rozmyślałem zatem, aby to zrozumieć,
lecz to wydało mi się uciążliwe,
póki nie wniknąłem w święte sprawy Boże,
nie przyjrzałem się końcowi tamtych.
Zaiste na śliskiej drodze ich stawiasz
i spychasz ich ku zagładzie.
Jakże nagle stali się przedmiotem grozy,
zniknęli strawieni przerażeniem.
Jak snem po obudzeniu, Panie,
powstając wzgardzisz ich obrazem.
Gdy się trapiło moje serce,
a w nerkach odczuwałem ból dotkliwy,
byłem nierozumny i nie pojmowałem:
byłem przed Tobą jak juczne zwierzę.
Lecz ja zawsze będę z Tobą:
Tyś ujął moją prawicę;
prowadzisz mnie według swojej rady
i przyjmujesz mię na koniec do chwały.
Kogo prócz Ciebie mam w niebie?
Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia.
Niszczeje moje ciało i serce,
Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki.
Bo oto giną ci, którzy od Ciebie odstępują,
Ty gubisz wszystkich, co łamią wiarę wobec Ciebie.
Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga,
w Panu wybrałem sobie schronienie,
by opowiadać wszystkie Jego dzieła.




"... Nie dales mi Panie nic o co Cie prosilem, lecz dales mi wszytko to czego potrzebnowalem..."

3 komentarze:

Joanna pisze...

A czy to nie jest tak, ze to nie diabel jest odpowiedzialny za to co sie dzieje w naszym zyciu, a MY sami? Czy Boga nie cieszy fakt, ze bierzemy odpowiedzialnosc za siebie, a nie obwiniamy cokolwiek na zewnatrz - czy to Boga, czy diabla?

test 77 pisze...

Czesciowo tak. Odpowiedzialnosc powinnismy brac za siebie. Ale nie wszytko co sie dzieje w naszym zyciu to dzieje sie za nasza czy innych przyczyna. Nie chodzilo mi o to by na kogos zwalac wine. Lecz znaczna czesc sytuacji w zyciu splycamy do obarczania kogos wina. Ale uwazam, ze nalezy za nieszczescia diabla obwiniac.

Pan Be pisze...

Życzę wytrwałości, polecam najpiękniejszą rzecz po tej stronie nieba Mszę Trydencką, see!

http://www.youtube.com/watch?v=4frzb-mre2Y