Strony

poniedziałek, 30 czerwca 2008

SZOK

Jutro zszokuje. Jezeli ktos mysli, ze wie co napisze to sie myli. Nie ma takiej osoby, ktora by sie domyslala chocby w 1%. Dzis juz za pozno, ale jutro bede mial wiecej czasu. Tym bardziej ze zalazek napisalem w wordzie, jutro dokoncze. 22.46 ide spac. Cyrk to malo powiedziane.

Nowe Gadu Gadu

Krotko i zwiezle jest od dzis Nowe Gadu-Gadu, mnie sie podoba, nie bede pisal opini bo mowie MNIE SIE PODOBA :) A wiecej pisze na stonie :) Hehe no to sie postaralem.

Ps. Jak wyczytalem na stronce GaduGadu, stalo sie wlascicielem takze blizutko.pl oraz trees.pl . Blizutko znam i mam od pierwszego dnia jak powstali. Moze teraz ruszy, gdzy serwis fajny ale nic sie tam nie dzieje. Trees.pl to serwis genealogiczny, jeszcze nie mam. Nie wiedzialem, ze jest ale na pewno zaraz bede mial. :)

niedziela, 29 czerwca 2008

Moj pierwszy film

To moj pierwszy film jaki udalo mi sie stworzyc przy pomocy JumpCut , poskladany z roznych filmikow nagranych wczoraj, dolozona muzyka i napisy. Jak na pierwszy film to chyba niezle :)

sobota, 28 czerwca 2008

Edytowanie wideo



Mam juz ponad setke video wgranych na net. Jakies tam nic nie warte na YouTube oraz sporo na flickr, z czego czesc dostepna dla Friends lub Family. Zawsze chcialem jakos niektore wideo poskladac w jedna calosc, dodac napis, efekty. Nigdy sie nie bralem za to na powaznie.
Dzis zalozylem konto na JumpCut pod nickiem jak zwykle tym samym ( zobacz TUTAJ ). I postanowalilem sie uczyc edycji wideo. By byly fajniejsze ciekawsze i w koncu cos konkretnego stworzyc. Zdjecia sobie juz edytuje online w picnik na flickr.
Zanim dojde do tego jak, gdzie, kiedy, po co i na co troszke mi to zajmie. Ale fajnie bedzie majac np pare filmow z Bahai'a Temple stworzyc jakis jeden edytowany. Za tydzien swieto 4 lipca. Wybieramy sie do downtown. Tez mysle nagrywajac jakas ilosc filmow cos postaram sie stworzyc parominutowego z jakimis efektami. A takk po prostu zeby bylo fajne i ciekawe. Dobrze ze pojawily sie takie serwisy jak JumpCut nalezacy do Yahoo! , gdzie mozna robic fajne efekty. Heh nigdy nie przepadalem za Yahoo! ale widze, ze maja wiele prostych i ciekawych uslug. Jak flickr, JumpCut, MyBlogLog. Juz zauwazylem, ze mozna tam takze wgrywac zdjecia, tworzyc sety, grupy. Ogladac wideo innych. Latwo importowac wideo z flickr oraz facebook. Prosto dodawac filmy do Blogerra, WordPress etc. No calkiem calkiem ciekawy serwis.
A wiec do dziela. Chce zrobic niedlugo cos na wzor tego wideo reklamowego, ktore tutaj dodalem. :) Na razie po paru minutach zabawy udalo mi sie cos takiego stworzyc TUTAJ.

PARE GODZIN POZNIEJ
Zrobilem dzis troche zdjec i filmow jak bylismy z malym w parku. Prubuje sie "bawic" JumpCut i juz widze pare rzeczy uciazliwych.
Po pierwsze wgrywanie filmow trwa wieki. Import z flickr wogule nie dziala. Mozna wybrac tylko caly set, nie dziala pojedynczo a i tak wogule nie importuje. Mam nadzieje ze jak wymeczy mi choc 3 filmy to cos z tego zrobie.

wtorek, 24 czerwca 2008

Atak w Chicago !

Zaczac musze od katastrofy. Do przedwczoraj w Chicago dalo sie zyc. Wczoraj jeeeeszcze sie dalo. Dzis juz nie. Jest jakis ATAK komarow. Tyle co wyszedlem przed dom z laptopem na jakies 10 minut mam z co najmniej 10 ukaszen. I to nie tylko moj problem. Kazdy sie po prostu boi wyjsc z domu. Nigdy tak nie bylo. Zawsze pryskali w nocy czyms na komary po drzewach. Teraz to jest nie do wytrzymania. Swedzi, kicham, raju a panuje jakis przez te cholerne owady roznmoszony Wirus Zachodniego Nilu
A bardziej przyjemne o ile po takim pogryzieniu jeszcze cos moze byc przyjemne to wspomnienia.
Dzis dokonalem operacji mojego laptopa. Tak sie stalo ze mam ten komputerek z miesiac i juz zdazylem go popsuc. A dokladnie to wysiadla literka E w nim. Musialem w nia mocno naciskac co grozilo jej dalsza agonia. W niedziele wieczorem zamowilem na czacie technicznym z DELL nowa. Przyslali mi ja dzis na gwarancji. Pytali czy maja wyslac technika czy jak bede mial instrukcje jak to zrobic, czy jestem to w stanie sam zrobic. Jasne :) TUTAJ jest malutka galeryjka jak dokonalem amputacji poprzedniej i wszczepienia nowej. :) Jestem dumny z siebie. Moze dla kogos kto sie na tym zna to banal. Ale ja robilem cos takiego pierwszy raz. Bardzo lubie sie cieszyc z malych rzeczy.
Dzis w pracy bylem w Highland Park, droge oczywiscie i wydarzenia uwiecznilem MMS'ami na twitxr, jesli widac cos nowszego znaczy sie napstrykalem kolejnych fotek.
Po pracy, tak kolo 16tej pojechalem z kumplem do Wilmette porobic zdjecia i filmy w swiatyni Baha'ia. Architektonicznie wyglada to super, jeszcze lepiej w nocy. Niestety tym razem nie mielismy czasu czekac do zmroku. Cala serie zdjec oraz filmow mozna zobaczyc TUTAJ.
WGralem takze pare nowych fotek z Bahai'a Temple oraz Rosemont na Panoramio. Bardzo lubie ten serwis. Mozna tam na prawde bardzo fajne wrecz rewelacyjne zdjecia zobaczyc roznych miejsc na calym swiecie a dodam ze jest takze w jezyku polskim. TUTAJ jest cala moja galeria, polecam moje ulubione ZDJECIE , samolotu LOT uchwyconego nad autostrada pod lotniskiem O'Hare w Chicago. To taka trasa dla samolotow z polnocnych pasow startowych pod terminale, ktora musz apokonac mostem. Pochwale sie iz zdjecie to bylo do teraz czyli 24 czerwca 2008 ogladane 2817 razy. Ach i oczywiscie mam to szczescie ze prawie wszytkie moje zdjecia na Panoramio zostaly zaklasyfikowane do Google Earth.

Dzisiaj nic madrzejszego nie chce mi sie juz tworzyc. Komary zniechecily mnie do zycia. Pozostaje mi cierpienie swedzenia i strach.

Ps. Proponuje zobaczyc TO ZDJECIE, nigdy nie sadzilem ze mozna miec tyle... Lecz dzis przekonalem sie ze mozna na domu w ktorym pracowalem .

poniedziałek, 23 czerwca 2008

Pooooniedzialek


Dzien minal wyjatkowo szybko. Az sie ciesze bo do 18tej przelecialo jak do 12tej. Lenia mialem strasznego dzis. Czasami i tak trzeba. Jutro praca w Highland Park wiec bedzie mozna troche zdjec porobic. Po pracy na plaze sie wybieramy do downtown. Jeszcze nie wim gdzie ale sie znajdzie.
Tak przegladalem serwisy, ktore lubie i na MartinVarsavsky oraz na WebStop natrafilem na informacje o serwisie PLAZES.
Serwis ma si podobno opierac na tym iz informujemy swoich znajomych, ktorych mamy tam dodanych lub przypadkowe osoby jakie spojrza na nasz profil ew rejon, gdzi eaktualnie jestesmy i co w robimy.
Spox. Tylko jaki to ma miec cel?
Moi znajomi i tak bez klikania po necie wiedza, gdzie jestem a przypadkowe osoby po co maja o tym wiedziec. Zeby mnie ktos zagadal i co ? Po co i na co ? Jakas kolejna wersja serwisu do poznawania ludzi na podstawi tego gdzie jestem?
Informacja jest podawana ze kupila ten serwis Nokia. No tak cos z tego zrobia. Moze. Tylko czy kazdy z nas na prawde chce byc na 101 serwisach. Mysle ze z czasem skonsoliduje sie to do paru o szerokich mozliwosciach. A nie tak ze na jednym serwisie pokazuje majtki, na innym spodnie a na innym skarpetki. Niech w koncu ktos stworzy cos do pokazywania calego siebie.
Dodalem z ciekawosci mape widget z PLAZES na dole mego bloga po prawej stronie. Zeby zobaczyc jak to wyglada w praktyce. Minie gora pare dni i bedzie papa temu serwisowi tak jak wielu innym.

O wlasnie sobi zrobilem zdjecie tostow z bita smietana i wisniami. Do tego piwko.
Jutro rano fucha w Highland Park. Oj bedzie ciekawie.

Dzis w pracy tak dumalem jak wielka czescia mego dnia jest internet. W komorce mam mobilna wersje internetu za par dolcow na miesiac. I latwy i fajny dostep do mobilnej wersji google iGoogle, m.ebay.com, m.wykop.com , m.flickr.com , m.twitxr.com, wap.interia.pl, mobi.interia.pl i co ja tam jeszcze mam ? mobilna Picasa, garnek oraz rozklad jazdy busow z chicago ctabustracker.com . Podoba mi sie to ze wchodzac na iGoogle od razu pokazuje mi pogode, maile i pare innych pierdol. Ale nie musze sie logowac. Oraz mam te rozne serisy dospne pod reka. Dzieki T-Mobile Ide na kolacje bo w "gosciach" jestem i mi jecza ze na necie siedze. :)
W Chicago jest 23.07 albo jak ja to pisze w smsach 2307. I dosc zimno.

niedziela, 22 czerwca 2008

Inny niz reszta

Jakos ja zazywczaj chodze swoimi wlasnymi sciezkami. Gdziekolwiek jestem slysze jaki to firefox fajny lepszy, nawet moj brat uwaza ze IExplorer to najgorsza przgladarka. Ja lubie. Nigdy nie mam zadnych z nia problemow, nie mam w komputerze wirusow, adware. To samo co z MAC, nie lubie tych kompow. Ok moze i sa ladne. Ale po prostu nie lubie. Mam 3ciego DELL'a tez mowi sie ze szajs. Ja od 8 lat jak ich uzywam nie mam problemow.
Trafilem kiedys na taki fajny program Network Magic do obslugi sieci WiFi. Platna wersja ma fajne funkcje jak np. zdalny dostep do folderow na swoich komputerach, bardzo latwy interfejs udostepniania drukarki jako sieciowej, czy wymiany plikow oraz folderow miedzy komputerami. W kazdej wersji, tak bezplatnej jak i platnej jest wyrazna graficzna mapa sieci i polaczen miedzy komputerami. Zainstalowanego w sieci sprzetu. Pokazuje ostrzenia co jak i zle dziala. Podpowiedzi jak usprawnic swoja siec WiFi. Pokazuje takze wszelkie wlamania i podlaczenia do sieci WiFi o ile jest niezakodowana. Mam pelny podlad calego sprzetu, wlacznie z kompletnymi danymi o kazdym komputerze, drukach itd. A na dodatek bardzo latwo w nim przjrzec wszystkie aktualnie dostepne sieci wifi, sygnal, oraz ustawic sieci ktore chcemy by automatycznie laczyl i w hierarchi waznosci. No co nie fajne ? Fajne :)

Jeczace fale internetu

Tak sobie mysle jak sie zmienil internet za ostatni 9 lat. Nie mowiac juz jak bardzo w Polsce, lecz tutaj w ameryce. Kiedys jdyne co mielismy to byl praktycznie tylko modmowy AmericaOnline. I tak na lepszych warunkach niz w Polsce, gdyz placilismy abonament miesieczny w 2000 roku cos kolo $20 i dostep byl nieograniczony. Predkosc superszybka hehe. Wychodzilem do pracy to wlaczalem zgrywanie jakis paru utworow na Audiogalaxy z nadzieja ze nie rozlaczy mi neta podczas nieobecnosci w domu. Strony wtdy nie byly tak rozbudowane wiec jakos to szlo, przegladanie czegokolwiek. Cos kolo roku 2001 pojawilo sie DSL z uwczesnego Ameritech obecnego AT@T. Zalozyc mi nie chcieli gdyz warunkiem bylo posiadanie telefonu domowego przez minimum rok ! Byl juz wtedy tez HiSpeed z comcastu lecz w naszej okolicy comcast nie mial tej uslugi jeszcze dostepnej.
Jest rok 2008 i mamy szybki DSL, bo okolo 6 mbsp za $25. Ceny troche spadly gdyz AT@T bile sie z comcast'em o klienta. Teraz wprowadzili na swiatlowodach AT@T U-verse w pakiecie telefon, dsl, kablowka za $80. Ja poltorej roku temu zalozylem sobie domowy telefon z vonage. Tez oparty na necie, 4 miesiace mialem gratis, niska oplata miesieczna i bez limitu dzwonie po calej ameryce, kanadzie i paru krajach europy. Jak dodam par dolarow bede mial cala europe w tym Polske za darmo :) na tyle niewiele dzwonie ze wystarcza mi oplata 1cent/za minute :)
Niedawno czytalem gdzies, nie pamietam juz gdzie o tym jak google zainwstowalo w clearwire. No niezle, tylko ciekawe kiedy beda w Chicago. Dzwonilem jakis czas temu do nich i odpowiedz padla " soon, later 2008" brzmi niezle. Teraz w laptopie mam dosc drogi bo prawie 70$ internet oparty na sieci 3G gsm z AT@T z limitem 5 giga na miesiac. Sa miejsca gdzie dziala super. Sa miejsca w samym srodku Chicago gdzie praktycznie otwarcie gmaila sprawia mu trudnosci.
Z tym clearwire to mysle bedzie super o il to jakos bedzie dzialac. Opinie na roznych forach w necie i testy predkosci tez sa bardzo rozne. Od bardzo szybkich prdkosci nawet wiecej niz podaja do baaaardzo wolnych miejsc, szczegolnie w downtown miast.
Co mnie pociaga w clearwire to bundle na internet i do domu i do komorki jako jeden pakiet za $80. To w sumie to samo co mam teraz jako DSL plus AT@T wireless. Tyle ze moze zasieg i predkosc byla by wieksza. Pozyjemy, zobaczymy na pewno to przetestuje. Nie wytrzymalbym by nie :)

środa, 18 czerwca 2008

LUDZIE ZE STALI

Jak tak zaczolem pisac o roznych dziwactwach jezykowych jakimi sie tutaj co poniektorzy posluguja to mi sie przypomnialy dwie smieszne historie z pracy.
Moj byly szef przyjal dwa lata temu dwoch nowych. Jeden mial byc do odstrzalu ale mielismy sprawdzic ktory jest lepszy. Byl taki Arturek. Facet dzialal mi zdrowo na nerwy, nie bede przytaczal dlaczego. Zreszta nie tylko mnie.
okolo 3ciej przyjchal Rysiek. Ja robilem z drzwiami na zewnatrz i sie mnie pyta KTOREGO? Mowi ze Artura bo jeszcze jeden dzien i ktos mu krzywde zrobi.
Poszedl. Wraca za chwile i tak z glupia mina jeczy HEH HEH. Wiec sie pytam COS PAN TAKI OGLUPIALY? PANA TEZ WNERWIL? A szef na to NIE. ALE MNI FACET W CHU... ZROBIL. W ZYCIU MNIE TAK NIKT NIE ZASKOCZYL. NIE WIEM CO MI ODBILO ZAMIAST GO PO PROSTU ZWOLNIC TO MU POWIEDZIALEM MALA STAWKE. A ON MI " JA MOGE ROBIC ZA KAZDE PIENIADZE" K... NIE SADZILEM ZE BEDZIE ROBIL ZA 10$ NA GODZINE.
Wiec pytam - jaki jest plan B ? Szef - nie ma planu B, sam sobie go zwolnij.
Zatem ja pokombinowalem. Powiedzialem Honzie i ALeksowi ze powiem iz Rysiek uznal ze jest jesien i od jutra robimy po osiem godzin. Dodalem " a ty honza masz narzekac ze za 8 godzin to ty na chleb nie zarobisz'
No i tak sie stalo, ja oznajmilem podobno decyzje szefa. Honza z Aleksem narzekaja jak sie umowilismy a Arturek stwiersza A JA WOLE PO 8 GODZIN BO NIE LUBIE DLUGO.
No myslalem, ze snie! Plan C byl juz konkrtny i bardziej drastyczny. Gosciu nie do zwolnienia :)

Drugi byl pozniej taki lekko niebzpieczny Krzysiu. Wygladal jak by z lasu uciekl ale za to mial genialne pomysly i stwierdzenia.
Do szefa mowil TY SZWAGIER.
W pierwszy dzien pocial pila reczna rolke papieru do podlogi. Jak szef zapytal KTO TO K. ZROBIL ? Krzys z wielka duma odparl JA! A KTORY Z TYCH TWOICH MISTRZOW WPADLBY NA TAKI GENIALNY POMYSL NOOOOOOOOO ?
Hehe
Pozniej poszedl do Ryska i mowi TY SZWAGIER JA WIEM KTO MA VENA TEN MA WLADZE. ALE DZIS VENEM JEZDZI MARIUSZ A JUTRO BEDE JEZDZIL JA! Na to Rysiek NIE NI KRZYSIU TY JUTTRO TEZ NIE BEDZIESZ. heh a Krzysiek z zalem OOOOOOOOOOO !
Oj bylo by bylo co wspominac :) w sumie czemu nie...

POLSKO POLSKI DLA POLAKOW W CHICAGO

Tak sie mi cos przypominaja rozne polsko-polskie stwirdzenia jakimi sie tutaj ludzie posluguja i od razu przypomina mi sie tekst z karguli " na Batorym jeszcze umiala po polsku. Ci co sa tutaj najkrucej sa bardzij amerykanscy niz sami amerykanie"
Ludzie jak tutaj niektorzy mowia to plakac sie chce.
-WYRENTOWALEM APARTAMENT W BEJZMENCIE Z KARPETAMI - czyli wynajolem mieszkanie w piwnicy z wykladzina na podlodze
- IDE WYNIESC GARBEC - wyniesc smieci
- WYLOSZOWALEM KARE - umylem auto
- GABINETY ZAMOWILEM - ( tak wogule to Cabinets ) - zamowilem szafki
- NOWA LOKACJA - nowa lokalizacja
- GWARANTY - gwarancja
- Kara na kornerze stoi - auto na rogu
- KUPIC INSIURE - kupic ubezpiecznie
- na basa ide - na autobus
- tiket kupilem - bilet kupilem

Raju jak sam to czytam co pisz to sobie mysle ze niektorzy jeszcze angielskiego sie nie nauczyli a juz polskiego zapomnieli.
Ej dopisze tych stwierdzen jeszcze troche
Kiedys mieszkalem u takiej Maryski na samym poczatku, starsza kobita. Opowiadala mi tak MARIUSZ JAK PO LATACH POLECIALAM DO POLSKI TO SPOTKALAM KOLEZANKE I MI MOWI - MARYSIA JAK TY PO LATACH NADAL PIEKNIE MOWISZ PO POLSKU - DOBRZE ZE NIE WIEDZIALA ZE JA PO LATACH NIC NIE MOWIE PO ANGIELSKU.

Heh teraz mi sie przypomnialo jak kiedys pracowalem z takim slowakiem Jano, swoja droga zajebisty facet. Przyszedl raz niezle zdnerwowany do pracy. Pytam go JANO COS TAKI WKURZONY a on mi - EJ TO PRZEZ WAS POLAKOW. W ROBOCIE PO POLSKU. RADIO PO POLSKU. GAZETY PO POLSKU. POLSKA TELEWIZJA. NIC PO ANGIELSKU NIE UMIEM. ZADZWONILEM RANO DO ZONY NA SLOWACJE I JEJ PO POLSKU ZACZOLEM MOWIC. WIEC MI POWIEDZIALA ZE JAK SOBIE PRZYPOMNE JAK JEST PO SLOWACKU TO MAM ZADZWONIC I RZUCILA MI SLUCHAWKA.

Inna historia takze czeskiego pochodzenia. Jeden czech mi kiedys mowi tak WSZYSTKIE GLUPIE WYNALAZKI TO POLSKIE. KTO WYMYSLIL GUMOWE CZEKI ? POLACY !!! KTO WYMYSLIL DEPOZYTY W PRACY ? POLACY !!! Cos tam jeszcze bylo ale nie pamietam juz co.

Oj ta "nasza" polska ameryka ehhh

Uaktualniony Snap*Shots



Wprowadzilem drobna lecz pomocna korekte w snap*shots na moim blogu. Teraz okienko podgladu uruchomi sie WYLACZNIE po najechaniu myszka na chmurke kolo linku. Nie bedzie sie juz uruchamialo po najechaniu na link :) Na pewno to nie bedzie tak denerwowalo jak przypadkowe najechanie na jakikolwiek link :)

Co to ch.... ma byc ?

Wlasnie ogladam Wiadomosci na tvpolonia.com i zerkam na flaker'a. Znalazlem taki film, drugi juz sam na YouTube. Mnie sie humor poprawil :)

wtorek, 17 czerwca 2008

Pazernosc dnia internetowego

Zalozylem pare nowych serwisow, by nikt mi w przyszlosci nicka nie gwizdnal :P twitter, WordPress, FriendFeed, Picasa oraz FaceBook. I tak juz na google, last^fm i youtube musze mic kombinowane nicki :(
Dodatkowo by cos sie tam dzialo ustawilem automatyczne zgrywani zdjec z mego konta na twiTXr do Picasa oraz na twitter oraz pare lifestreaming na FrindFeed. I tak nie bede z tych serwisow korzystal pewnie no ale musza byc. Po co kiedys sie ma okazac ze ja to nie ja. Spisalem rowniz wszytkie (prawie) srwisy z ktorych korzystam w zakladce del.icio.us/martiger/mojestrony. Uaktualnilem serwisy na Flaker. A Poza tym sie dzis prawie nic nie wydarzylo. Bylem z Jaskiem na south co sfotografowalem komorka na twiTXr oraz pisalem na blip'ie :P Jasiek byl odwiedzic mame. Ja bylem odwiedzic brata z rodzinka, ktora czesciowo spala. Co szwagierka zrobila to wole tu szczegolowo nie pisac :D:D:D LOL bo by mi mogla krzywde zrobic. Nadal pamietam jaka smiercia zginela gasienica. Pocwiczylem. Siedze przed domem z komputerkiem. Pisze tego posta, pale, zaraz ide sie myc i spac. Jak nadal literka "e" nie bedzie dzialala to przebije klawiature na zewnatrz w koncu. Juz jedna w desktopie dorobilem. Mylem ja w niedziele i nie do konca klawisze byly wyschniete. Teraz niektore pisza podwojnie B4, O/, N7 :( Prawie jak bym kodami pisal jakimis.
Kurcze jak ja bardzo lubie south :)

poniedziałek, 16 czerwca 2008

weblin - gdzie chodze, gdzie chodzimy

Przegladalem dzis stronki, ktore mam dodane do MyBlogLog i natrafilem na blogu Filip @ Devell.pl na opis w sumie tak patrzac dosc ciekawego serwisu weblin. Nie bede przepisywal tego co tam ktos juz napisal o tym, gdyz mozna to przeczytac a nie jestem kopiarka. Co mnie zaciekawilo to fakt, ze po zgraniu i uruchomieniu nie wiadomo gdzie zarejestrowac swoje dane. Niby wszystko dziala lecz nie mozna sie doszukac formularza np z wybraniem ID oraz hasla. W koncu kliknolem link pokazujacy sie w dolu ekranu na temat OVER 1000 Others avatar to choose i dopiero wtdy pojawil mi sie formularz.
W sumie niezly serwis. Gdziekolwiek jestem na jakiejs stronce pokazuje mi inne osoby ktore na tej stronce sa. Moge porozmawiac z kims w formie czatu. Moge dodac znajomych i widziec kiedy sa online. Mozna stworzyc swoja wlasna indywidualna postac podobnie jak w SecondLife. Poki sie mi to nie znudzi to pomeczy mni tn serwis na moim ekranie. Choc osobiscie uwazam ze tak na prawde do niczego nie jest przydatny. Od taki bajer na chwile. Bo niby co ? Mam zaczepiac ludzi po ich avatarach na jakis tam stronkach? To jakas inna forma czatu albo nie wiadomo czego. Ehh no ale. :)

niedziela, 15 czerwca 2008

Odnowiony twiTXr


Od wczoraj mloda stronka twiTXr ma nowy wyglad, nowe opcje i nowe logo. Ciesze sie ze mam w tym swoj udzial wiekszy niz tylko sugestia hehe. Praktycznie w ciagu tygodnia od odpowiedzi na mojego maila umiescili poprawki o jakich pisalem.
Uwielbiam ta stronke stworzona przez fon.Robie sobie fotke telefonem komorkowym. W temacie wpisuje jakis adres gdzie bylo to zdjecie zrobione. Jezeli jest inny adres niz domyslny jaki ustawilem. W tresci mms'a dolanczam swoj tekst. Lub go nie dolanczam i wysylam pod specjalnie dla kazdego uzytkownika wygenerowany email. Po paru sekundach od wyslania zdjecie sie pojawia na moim podkacie oraz w Global Timeline plus Local Timeline. Ach ze o innych fajnych opcjach tam nie wspomne.
Kurcze no lubie tego twiTxr. :)
Aby widziec wszytkie opcje i wszytkie mozliwosci nalezy byc zarejestrowanym uzytkownikiem. Napisalem takze maila z sugestia dzis do flaker.pl by moze dolaczyli go do swojego serwisu i otrzymalem odpowiedz .... :)

Praca i Ludzie

Tak ogladam sobie teraz na tvpolonia.com 21szy odcinek Ranczo. Ostatnio polubilem ten serial. Jest taki fajny motyw o pracy w tym odcinku. Przypomnial mi sie tekst, ktory ostatnio tkwi mi w glowie. Gdzies go slyszalem i do konca nie pamietam gdzie i jak byl. Sens jest tego taki:
CZLOWIEK CIE OSZUKA, UCZCIWA PRACA NIGDY.

sobota, 14 czerwca 2008

Z komorka na autobus w Chicago

Pare dni temu widzialem wywieszki na kazdym stopie autobusowym o systemie informacji, kiedy mozna sie spodziewac najblizszego autobusu. Dobry pomysl, gdyz w Chicago wiadomo ze jezdza tylko nie wiadomo kiedy przyjada. Nie ma rozkladu na przystankach jak w Polsce. Tylko stoi slupek z numerem lini. Slupki sa praktycznie co uliczke. Dzis czekajac na autobus na poludnie postanowilem sprawdzic jak to dziala. Na swoim telefonie komorkowym wszedlem na http://www.ctabustracker.com wybralem wersje text only dostosowana do komorek. I szybciutko dowiedzilem sie ze bede czekal 2 mnuty, kolejny za 15. Fajnie to wyglada. Wybieramy linie. Potem w ktorym kierunku. Nastepnie przystanek na ktorym jestesmy i pokazuje nam 2 lub 3 najblizsze autobusy na podstawie tego gdzie wlasnie sie znajduja. Oprocz tego za ile bedzie pisze takze numer autobusu. Fajna sprawa w koncu nie bede musial sie zastanawiac za ile bedzie. :):)

Bez kabla


Tak sobie dzis powiedzmy to testowalem dwie opcje internetu. Zasieg swojego WiFi domowego. Praktycznie faktycznego zasiego LaFonera oraz LINKSYS'a oraz GSM Internetu z AT@T.
Wiec po kolei. Idea fon jest super. Sek w tym ze wystawilem LaFonere za okno i zasieg jest ... z biega na dwa domy dalej. I to na ulicy. No coz w koncu sieci G zasiegiem nie grzesza a sa do uzytku domowego a nie zasilania w neta cala ulice. Plusem fon'a jest to ze jest tani. Cena to 29.90 dol/euro lecz jezeli mamy kupon promocyjny od innego uzytkownika fon'a to mamy ten routerek za 5 dol/euro. Wiec to praktycznie jedyny plus. Idea fon'u jest - masz neta w domu i dzielisz sie z innymi, mozesz korzystac z innych fon spot'ow gdziekolwiek. Tyle, ze korzystac to mozna najpewniej jadac z laptopem do znajomych, ktorzy tez maja fon,a lub np w biurze jak sobie zainstalujemy. Wygoda polega na tym ze nie musimy znac czyjegos hasla lecz logujemy sie na swoje wlasne wszedzie.
Dzis od brata pozyczylem karte do laptopa z AT@T Internetu gsm. I jak to dziala. A no dziala ok. Jechalemautobusem i 40 minut ogladalem tvpolonia.com ani razu nie rozlaczylo. Obraz byl plynny. Tyle ze jakosc musialem ustawic na 150 kbps zeby szlo. Na wyzszej buforowalo czesto. Zadnych rozlaczen, zadnych problemow. Bajer bylby nie zly. Szkopol w tym, ze cena to jeszcze ujdzie $60 na miesiac plus podatki. LECZ no wlasnie LECZ jest limit 5 Gb na miesiac. Jak to moj braciszek ujal. Mnie by te 5 Gb wystarczylo na 2 dni z gora. I to ogranicza wszytko. Mozna co najwyzej sobie poserfowac delikatnie po necie. Tam gdzie malo zdjec i nie ma streaming media.

środa, 11 czerwca 2008

Net na przystanku


Siedze sobie na przystanku na Cumberland / Belmont i czekam juz 20 minut na autobus. Heh wiec wyciagnolem laptopa i znalazlem jakas niezakodowana WiFi i sie podlaczylem. Szkoda ze podczas jazdy nie bedzie internetu to by byla dopiero frajda. Coz zawsze mozna zaloazyc neta np z At@T do laptopa ale lepiej nie bo wiem jak by sie to skoczylo. Zostalbym calkowicie ucybernnityzowany czy jakkolwiek sie to pisze i jakkolwiek to nazwac. Zrywa sie wiatr. Jeszcze tego brakuje zeby zaczal padac deszcz. No nie to mi nie grozi nie ma chmur. Poki co nie ma. Moze zrobie sobie jeszcze jednom zdjecie komorka wysle na twiTXr i wkleje tu zaraz.... i tak wyglada pisanie tego posta i zrobione wlasnie zdjecie z twiTXr
Jest juz 20.29 i autobusu nadal nie ma. O jest.

SZCZUR !!!!

Dzis jak Slawek otworzyl sufit w lazience, to mial na tyle szczescia ze natrafil na zwloki zasuszonego szczura. hehe to sie nazywa miec szczescie. Jak mi wysle zdjecia ze swojej komorki to je wgram bo z mojej nie wyszly za ciekawie. Uciekam na Belmont / Central zawiesc rate i pozniej do Pitera zrobic mu z fon'em. Jak wruce napisze sobie cos wiecej. A tak na szybko to zdjecia szczura zrobione moja komorka SZCZUR 1 SZCZUR 2 SZCZUR 3

wtorek, 10 czerwca 2008

Wtorek dzien nerwow

dziwny ten dzien dzis. W pracy nerwowa atmosfera. Stary jak zwykle musi zrobic na zlosc bo gdyby nie zrobil to by mial dzien stracony. Najlepiej by bylo zmienic ta robote i tak chyba tez sie stanie. Nawet moze nie chyba lecz na pewno. Troche potrzesie ale wyjdzie na dobre. W niedziele nie bylem w kosciele wiec musze jutro jechac. Nie tyle musze co po prostu chce.
Heh to co mnie cieszy to ten laptop. Siedze sobie teraz przed domem cieplo jest a ja moge pisac palic i sie cieszyc.
Za chwile poleci zreszta do Polski jako prezent dla mamy a ja sobie kupie innego. Lub ten zostanie a inny poleci. Jeszcze zobacze.
Lyknolem sobie wlasnie kawki, zimna bo z przed paru godzin ale moze byc.
Bylem z Jaskiem u starego po czeka bo jak zwykle byl z tym problem. Potem wpadlem do niego na chwile no i w domciu znalazlem sie okolo 23.20.
Kuzyn ma jakies waty o komputer, ktory chce. Szkoda ze on zawsze widzi tylko swoje JA i swoje wlasne racje. On chce i musi byc. JASNE !
Martie sie o Marcina. Braciak tyra a tez ciagle problemy sie go imaja. Szkoda ze jest taki nerwowy. Czasami mam wrazenie, ze wydaje mu sie ze ma wroga we mnie. A jest zupelnie na opak. Nigy o nim zle nikomu nie mowie. Zawsze zachwalam jak sobie radzi. Ze ma dzieciaka. Rodzine. Fajnie zazdroszcze mu tego. Ja sie tak nie uszczesliwe pewnie nigdy. Heh
Dzisiejszy post to moze brzmiec jak narzekanie. Niech brzmi jak chce. Nie obchodzi mnie to pisze to wylacznie dla siebie. Szkoda ze nie pisze codziennie swoich dni. Ale moze teraz jak mam tego laptopa to bedzie mi sie chcialo czesciej.
Zgralem sobie fajny program z seri NetworkMagic nazywa sie Speed Meter Plus i fajnie pokazuje caly ruch w sieci na bierzaco. Jednakze tylko w polaczeniach pomiedzy kompami ktore go maja zainstalowane. Chyba wogule zakupie licencje na pelna wersje NetworkMagic i dorzuce ten Speed Meter.
Zaniedbuje ostatnio wogule tez i blipa i wykop. Na wykop wogule nie zagladam chyba od 2 tygodni. Jutro po kosciele moze bede mial troche czasu to to nadrobie.
Ide spac nyny gdyz znow zarywam noce.

niedziela, 8 czerwca 2008

Siec WiFi moja




Siedze sobie teraz za domem z laptopem i tak sie bawie, zrobilem test predkosci mojejego polaczenia internetowego za pomoca bardzo fajnego programu do obslugi sieci wifi NetworkMagic. I tak to mniej wiecej wyglada jak na zalaczonych obrazkach.
Internet mamy z AT@T lacze DSL za $30 miesiac, podlaczone sa 4 komputery.
W sieci jest wiecej urzadzen WiFi ale nie wykrywa ich NetworkMagic. Zrobie sobie sam szczegolowa mape.
Predkosc jest na tyle duza ze mozemy na kazdym komputerze na raz ogladac miedzy innymi telewizje HiDef online i obraz jest bardzo czysty, idealny wrecz.
Zaluje ze nie wziolem do laptopa karty sieciowej juz w standardzie Wireless-N. Bo w desktopach to przerobic to nie problem. Routery sa tez tanio juz. Ale w laptopie bedzie wiekszy problem.

sobota, 7 czerwca 2008

Laptop cd....

Mialem dopisac, nie dopisalem nie mialem czasu. Wiec mojego super fajnego laptopa juz mam i bardzo sie z tego ciesze. Jest sobota 22.38 a ja sobie siedze na schodach przed domem, w tle leci rmfmaxx pisze sobie tego posta. mam juz swoj fajny plecak i laptopa ktorego chicalem miec. Terazmoge sie poruszac gdzie chce i zawsze miec dostep do tego co mnie interesuje i jest mi potrzebne. :) Wygoda funkcjonalnosc. A tak na powaznie to sie na prawde ciesze. Chyba temu ze jestem troche bardzoiej niezalezny a moze po prostu moge wszedzie uciec od realnego swiata... NIe bede opisywal zalet itd bo laptop to zaden luksus. Narzedzie uzytku codziennego powszechnie dostepne, na kazdego kieszen. To tyle :) W poprzednim poscie podalem linki na flickr ze zdjeciami.

niedziela, 1 czerwca 2008

Wycieczka do downtown Chicago 1szy czerwca 2008



Bylem dzis z Jaskiem na wycieczce w downtow. Pojechalismy rano kolejka z cumberland. Wgralem 128 zdjec i filmow na flickr, 4 zdjecia na twiTXr oraz 3 na panoramio Zajebisty dzien bo sie troche wyrwalem w "wyzsze" sfery hehe, nawet bardzo wysokie sfery. Cieplo milo i fajnie bylo pochodzic troche :) Kurcze strasznie duzo bardzo duzych wiezowcow buduja. ciekawe komu oni to wynajma bo jest recesja a ceny tam sa i tak kosmiczne. chyba bedzie musialo przybyc z pare tysiecy milionerow w chicago by sprzedac i wynajac mieszkania biura po pareset tysiecy dolarow. Nie pamietam jak dlugo jestem by tak wiele drapaczy chmur tam na raz stawiali. Co ciekawe sklepy swiecily totalnymi pustkami. Jedyne miejsca gdzie bylo sporo osob to sklepy z elektronika oraz na chodnikach. No coz ladna pogoda byla. Od 2 mmiesiecy to chyba 3ci cieply dzien.