Strony

środa, 31 marca 2010

#374 Z serii moich ulubionych - zachód słońca

No a jakże mogło by być inaczej. Zachód słońca niedaleko domu. Saganashkee Slought w Palos Hills. Dla tych, którzy mieszkają w Chicago lub okolicach polecam. Mapka poniżej jak dojechać. Jakieś 30 minut od Chicago. Warto się wybrać, gdyż słońce rysuje coraz ładniejsze a i w okolicach Chicago mało jest miejsc, gdzie zachody można nad wodą podziwiać. Dodatkowo okolice obfituja w wiele innych mniejszych jeziorek. Oraz bardzo dużą ilość miejsc na pikniki. O właśnie tych piknikowych miejscach będe wiele pisał jak się troche zazieleni.

piątek, 26 marca 2010

#373 Gary do Chicago

Droga z Chicago do Indiany przez Gary i odwrotnie raczej nie należy do najprzyjemniejszych. Z pewnością do atrakcyjnych. Niekończący się od lat remont autostrady. Dziesiątki dymiących kominów fabryk, hut oraz rafinerii. Szaro, buro i brzydko mamy tuż za południowo wschodnią granicą. Kiedyś kominów było znacznie więcej. Troche hut przeniosło się do jakiś uboższych krajów ze względu na koszty.

czwartek, 25 marca 2010

#372 Jedna droga, dwa zachody słońca

Nad jakością zdjęć z mojego telefonu Samsung Behold II można oczywiście dyskutować. Nie uważam ich za idealne. Raczej coś w stylu aparatów cyfrowych z przed paru lat. Istotny jest natomiast fakt, że mam aparat pod ręką. Ma geolokalizacje zdjęć. Oraz, że moge te zdjecia od razu wgrywać na blip, na flickr, na fecebook. Korzystając z tego iż moja droga do pracy aktualnie jest praktycznie równo na zachód słońca, wziesiona ręka podczas jazdy zdarza się często.

wtorek, 23 marca 2010

#371 Wiatraki w Indianie

Pojedyńczo spotykane u nas w Illinois. Jeden nawet ma policja oraz straż pożarna w Schiller Park.  Za to w Indianie za rządowe pieniądze poszli na całego.  Firma HORIZON WIND ENERGY  za kwote 2 miliardów dolarów buduje tam 660 wiatraków, które docelowo mają zapewnić prąd dla 330,000 domów.  No wow. A biorąc pod uwage, że u nas w Illinois pomimo parunastu milionów mieszkańców wiekszość stanu to pola i ląki. Może by takie coś postawić u nas ? Pare zdjęć wiatraków przedstawiłem już w poście poświeconym drodze do Indianapolis.

wtorek, 16 marca 2010

#369 Chic to Indy

W niedziele 14 marca pojechaliśmy na wystawe Lego do Indianapolis. Pierwsza w historii edycja BrickWorld INDY. Więcej o tym można przeczytać jak również obejrzeć film oraz zdjęcia na moim blogu poświęconym Lego http://www.blogolego.com .

Wyjazd przed siódma rano w trzy godzinna droge uraczył nas pięknym wschodem słońca nad Chicago jak również dobra do zdjęć pochmurną pogodą całą drogę. Dzisiejsze zdjęcia poświęcam właśnie drodze do Indianapolis. Część z nich będzie poświecona niedlugo także Wind Turbine Plant w Indianie. Wiatraką, które w sporej ilości są tam stawiane.

środa, 10 marca 2010

#368 Amerykańskie imprezy vs. polskie imprezy

Krótkie porównanie jak wyglądają imprezy polskie oraz amerykańskie w Chicago.
Jak to się bawi w Chicago w jakim towarzystwie. Myśle, że po 11 latach tutaj mogę już sporo powiedzieć i mam nadzieję, że co poniektórym dam coś do myślenia.

Ponieważ ta sytuacja się zawsze powtarza i nie tylko mnie ale i moim znajomym.