Zwiedziłem sobie w znacznej części Atlante. Prawie wszystko z zaplanowanego na ten raz. Nie udało nam się zobaczyć największego na świecie akwarium. Nie długo będzie na to okazja. ten wyjazd to było moje marzenie od roku. Atlanta urzekła mnie już dwa razy w nocy. Więc sporo poczytałem o tym mieście.
środa, 28 lipca 2010
sobota, 24 lipca 2010
#399 Bridgeview - podtopienia 2010, River Grove powodz 2008
W piatek 23 lipca paronastominutowa ulewa, czy tez jak fajnie to tutaj jest zwane STORM po raz kolejny pozalewala co sie dalo. Miejsc takich co najmiej paredziesiat w okolicy jest. Kazde zaglebienie zalane jak staw. To na zdjeciah w miare plytkie. W pobliskim Burbank byly miejsca, gdzie zalalo samochody do polowy. Takie sytuacje sie u nas dosc czesto zdarzaja.
czwartek, 22 lipca 2010
#398 Chicago do Atlanta z historyjką
Atlanta w Georgia marzyła mnie się od roku. Kiedy to przejeżdzaliśmy przez nią w drodze na florydę i z powrotem. Wtedy było to za każdym razem w nocy. To samo dotyczyło gór w Tennessee. Tym razem wyjazd był zaplanowany tak aby to co najciekawsze było już po widoku. Indiana nas wogule nie interesowała.. Stan graniczny do naszego w którym poza farmami wiatraków widoków z drogi nie ma zupełnie żadnych.
wtorek, 20 lipca 2010
#397 Chicago - Atlanta - Chicago mobilnie
Planując wyjazd do Atlanty 4 lipca 2010 moim zamierzeniem było między innymi uchwycić wszystkie ciekawe miejsca także po drodze. Droge znałem mniej więcej z ubiegłorocznego wyjazdu na floryde. Chodziło nie tylko o to by te miejsca sfotografować ale także wiedzieć gdzie były. Mam w telefonie aplikacje, która pomaga mi geolokalizować zdjęcia. Jednakże postąpiłem troche inaczej.
poniedziałek, 12 lipca 2010
#396 Chicago Botanic Garden
Deszczowy dzien kiedy wybrałem się do Chicago Botanic Garden w Glencoe. Po deszczu dość pogoda do zdjęć dopisała, choć nie zbyt wiele o tej porze kwitło kwiatów. Coś tam ciekawego udało mi się wypatrzeć myśle.
sobota, 10 lipca 2010
#395 Rodzinny dom Michaela Jacksona
Znając miejsce gdzie się znajduje oraz opinie o tym miejscu nie spodziewałem się zbyt wiele. Około godziny jazdy odemnie ulicami Gary w Indianie dom rodzinny jacksonów. Akurat z okazji rocznicy jego śmierci postanowiłem się tam wybrać.
piątek, 9 lipca 2010
#394 Niebo sie pali
Południowe przedmieścia Chicago mają to do siebie, że zachody słońca bywaja tutaj bardzo często dość widowiskowe. Co już nie raz pokazywałem wcześniej tak z Bridgview jak i jeziora Saganashkee oraz wielu innych miejsc.
czwartek, 8 lipca 2010
#393 Tęcza
O ile się nie myle to druga tęcza jaką widze w Chicago od 11 lat. Wrażenie było na tyle duże, iż nie tylko my ale i sąsiedzi sie patrzyli w niebo na te kolorowe paski.
środa, 7 lipca 2010
#392 Pierwszy McDonald's
Pierwszy na swiecie McDonald's w Des Plaines. Miejsce kolo ktorego przejezdzalem dziesiatki razy jak nie setki. Pierwszy raz zatrzymalem sie zrobic zdjecia .
piątek, 2 lipca 2010
#391 Downtown Chicago, lake effect
Kolejny głównie deszczowy dzień w Chicago. 13 czerwca roku 2010. Treoche sobie pospacerowałem po mieście. Połowę czasu spedzając chowając się przed deszczem. W okolicach Willis Tower ( kiedys Sears Tower ) spotkałem to co chciałem ponownie od dwóch lat.
czwartek, 1 lipca 2010
#390 Oakland beach + samobójczy skok
O Oakland beach przy LSD oraz 35tej było już w ziemie. teraz ujęcie letnie. Pamiętam, że gdy tam jechalismy to jeszcze bez celu było dokąd. po drodze bardzo mocno padało. Dojęzdżając do zjazdu to był moment, gdy deszcz właśnie przestał padać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)