Strony

poniedziałek, 11 sierpnia 2008

#111 Podwojna tozsamosc

Podwojna tozsamosc - to tytul filmu jaki dzis ogladalem. Oryginalny tytul The Death abd Life of Bobby Z. Kurcze fajny film. Niby jakas strzelanka, narkotyki, akcja taka sobie ale spodobaly mi sie widoki jakie tam byly fajne oraz watek, ktory na pierwszy rzut oka moze sie nie rzucac. W kazdym badz razie mi dal do myslenia troche. Glowny bohater niby gangster, recydywista, pare morderstw i bojek ale... hehe niby taki twardy a jednak ulega jakims wewnetrznym uczucia i teskonota za czyms innym. Tytul polski PODWOJNA TOZSAMOSC to nie wiem skad wogule wytrzasneli bo po angielsku zupelnie inny. Prawdopodobnie z tego, ze koles gra kogos kim nie jest inna osoba. Ale mi ten tytul pokazuje akurat cos innego, ze sam ma dwie tozsamosci. Z jednej strony twardy, bez skrupulow z drugiej strony ma ich wiele w sobie. To mi pokazuje, w to co wierze, ze nie ma zlych ludzi. W kazdym drzemie podwojna tozsamosc, ale trzeba wybierac ta jedna. Bohater niby dobrze gra podwojna role. Jako czlowiek chyba najbardziej gra przed soba samym. Jednak widac jego ciagotki do jakiegos normalnego zycia. Choc staje w sytuacjach, w ktorych jest bezwzgledny. I z jednej strony, gdyby w realnym zyciu staral sie byc wporzadku w kazdej sytuacji to film trwalby 5 minut. Z drugiej strony jednak potrafi wybierac. Liczy sie dla niego nabardziej jego wlasne JA, kiedy bezwzglednie zabija by ocalic siebie. Jednakze w sytuacjach wyboru, gdy jego zycie nie jest bezposrednio zagrozone ratuje czy tez lepiej powiedziawszy nie zabiera innego zycia a wrecz je wzbogaca.
Czlowiek. Byc czlowiekiem zawsze i do konca - nawet za cene filmu 5 minutowego tylko.
Kiedys w jakims filmie slyszalem taki tekst " babcia mi mowila, cokolwiek robisz wnuczku pamietaj by robic to ze stylem " nie pamietam co to za film byl, ale tekst utkwil mi w pamieci.

"Czlowiek. Byc czlowiekiem zawsze i do konca - nawet za cene filmu 5 minutowego tylko " MZ 11 sirtpnia 2008

Dzisiaj patrzac w ksiezyc zrozumialem - uslyszalem - swoja kolejna "misje", swoj kolejny cel. Nie bez powodu moje drogi z kims sie zeszly i schodza od przeszlo 3 lat. Nie bez powodu i nie z przypadku dziesiatki razy mijamiy sie na ulicy w przeroznych miejscach. Z innymi sie tak nie spotykam, moze raz w zyciu przypadkiem. Nie bez powodu, nie z przypadku, gdy telefon biore do reki zaczyna po chwili dzwonic, przychodzi sms. Takich i podobnych sytuacji nie bylo pare, nie parenascie lecz setki. To nie sa przypadki.
Podwojna tozsamosc takze mnie. Kazdego.
Co bedzie dalej ?

( zdjecie w poscie zrobilem 7 sierpnia 2008, set na flickr 7 sierpnia 2008 )

Ps. tesknie, nie za kims lecz za pewnymi cechami zachowaniami, ktorych mi brakuje. Za kims tez.
" VIVA FOREVER - Spice Girls "
__________________________________________________________________________________

Brak komentarzy: