środa, 11 czerwca 2008
Net na przystanku
Siedze sobie na przystanku na Cumberland / Belmont i czekam juz 20 minut na autobus. Heh wiec wyciagnolem laptopa i znalazlem jakas niezakodowana WiFi i sie podlaczylem. Szkoda ze podczas jazdy nie bedzie internetu to by byla dopiero frajda. Coz zawsze mozna zaloazyc neta np z At@T do laptopa ale lepiej nie bo wiem jak by sie to skoczylo. Zostalbym calkowicie ucybernnityzowany czy jakkolwiek sie to pisze i jakkolwiek to nazwac. Zrywa sie wiatr. Jeszcze tego brakuje zeby zaczal padac deszcz. No nie to mi nie grozi nie ma chmur. Poki co nie ma. Moze zrobie sobie jeszcze jednom zdjecie komorka wysle na twiTXr i wkleje tu zaraz.... i tak wyglada pisanie tego posta i zrobione wlasnie zdjecie z twiTXr
Jest juz 20.29 i autobusu nadal nie ma. O jest.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz