Szesc lat temu znalazlem sobie nowe hobby. Bylo to zbieranie banknotow. Wpierw zbieralem polskie. Pozniej z roznych krajow swiata.
W sumie mialem ponad 400. Z roznych powodow je sprzedalem. Czego pozniej a wrecz i nadal bardzo zaluje.
Pare tygodni temu rozpoczolem na nowo zbierac. Mam juz parenascie. Uzbierac ponownie 400 zajmie pare lat. Gdyz hobby to jest dosc kosztowne. Co do banknotow zagranicznych to nie interesuje mnie ich wartosc. Liczy sie, ze sa z roznych krajow. Co do polskich interesuje mnie jakosc i wartosc. Wszystkich nie uzbieram nigdy. Niektore okazy dochodza do ceny 18.000 zl. Sa tak unikatowymi okazami. Z czasem uda mi sie uzbierac wiekszosc. To takie pochlaniajace hobby. Lecz ma to do siebie, ze nie trafi na wartosci lecz zyskuje. W drodze mam pare kolejnych sztuk. Zaczolem od tych mniej wartosciowych. Pozniej bede dobieral sukcesywnie bardziej unikatowe i zarazem bardziej kosztowne. Na razie jest recesja co prawda mnie ( odpukac ) na razie omija. Lecz trzeba uwazac z wydatkami.
Zbieranie banknotow to jedno z moich hobby. Sa jeszcze cwiczenia, jazda na rowerze, gory, fotografia, astronomia, komputery/internet. Tak czy owak rozgladam sie za czyms jeszcze co mnie zaciekawi.
1 komentarz:
Fantastyczne hobby!
Też kiedyś próbowałem, ale nie było to dla mnie...
Prześlij komentarz