Niektorzy chyba mysla, ze ja nie spie 24/7 ;)
W porannej wyprawie na wschod slonca dzis towarzyszyla mi Ewa oraz Krzys i Gosia. Taka mala towarzyska wyprawa z kawa i kanapkami w tle.
4.49 rano na autostradzie I-290 zatrzymalismy sie na chwile, by uchwycic Searsa ze wschodem slonca w tle.
Nastepnie do miejsca docelowego pod planetarium z malymi przebojami. No a jak atrakcje zawsze musza byc. Wjazd byl zamkniety ( chyba zamykaja na noc jako ze to park ). Trzy samochody staly przed wiazdem czekajac na usmiech losu. Przed nami jechal ( na szczescie ) szalony hinduski taksowkarz. Ktory nie uznaje przeszkod na drodze. Coz w indiach za pewne wogule drog nie maja a oslem jezdzil przeszkody omijajac. Tak, ze ten taksowkarz wjechal pod prad na zakaz. A my za nim. Mijajac trzy znaki zakaz wjazdu.
Zaparkowalismy na samym koncu pod starym lotniskiem, gdzies posrod samochodow miejskich. Za nami pomkneli ci trzema innymi autami. Jak sie okazalo amatorzy porannego lowienia ryb. Tyle, ze w dosc dziwnym miejscu.
5.16 rano zdazylismy akurat dojsc pod planetarium na sam moment, dla ktorego zarwalem noc.
5.18 rano juz sie unosi ponizej horyzontu
5.19 rano slonce zaczyna budzic Chicago
5.22 Zaczyna byc jasno, ciekawe ile osob obudzil ten blask w okna.
Zauwazylem, ze ten pan karmiacy mewy jest tam zawsze jak i my jestesmy. Pozostalych amatorow wschodu slonca widzialem pierwszy raz.
5.23 i juz po malu zaczyna byc po wschodzie slonca.
5.31 Zbudzone sloncem Chicago
Klocki Lego takze pdziwialy dzis wschod slonca .
Wszystkie zdjecia znajduja sie w galerii w secie 5.31.2009 Chicago sunrise
Zapraszam takze, do przegladania zdjec w grupie Kodak Z980 na flickr, ktorej jestem zalozycielem i jednym z administratorow. Zapisywac do grupy moze sie kazdy. Zdjecia dodawac mozna tylko zrobione aparatem Kodak Z980 lub dotyczace tego aparatu. Wszystkie inne beda usuwane.